Kopalnia - gazeta. Nowy projekt w rodzinie Kopalni. Chcieliśmy stworzyć coś szybszego, bardziej zahaczonego w „tu i teraz”, tańszego, ale jednocześnie wciąż stawiającego jakościowe dziennikarstwo na pierwszym miejscu. Powstała idea, by zabawić się formą i przygotować specjalne wydanie poświęcone Katarowi i najbardziej kontrowersyjnemu mundialowi w historii, jako olbrzymią gazetę. W formacie starej „Rzeczpospolitej” czy „Tygodnika Powszechneg”o. Obok znanych doskonale z Kopalni długich form znajdziecie tu – jak przystało na gazetę – opinie i felietony, a także nawet kącik rozrywkowy.
Piszemy o grach komputerowych, które przeniosły futbol w nowy wymiar, o futbolu kobiet, który zawładnął Ameryką, o korupcji, która toczyła piłkę nożną nad Sekwaną, ale i nad Wisłą. Te i wiele innych znakomitych tekstów czeka na was w szóstym numerze Kopalni – sztuki futbolu.
W piątej Kopalni – sztuce futbolu zajęliśmy się porażką. Całkowicie wbrew tym wyświechtanym powiedzeniom, które rozpleniły się w języku komentatorów: że drugi jest pierwszym przegranym, że wielki sport pamięta tylko o zwycięstwach. Pokonani niejednokrotnie mają ciekawsze i bardziej znaczące historie do opowiedzenia.
„Nie powinno się mieszać polityki do sportu” albo „futbol jest apolityczny” – to dwa najczęściej powtarzane kłamstwa w świecie piłki nożnej. Futbol jest polityką i było tak, w zasadzie od kiedy pierwszy raz zaczęto kopać piłkę. Wielkie pieniądze i wielka władza są nieodłączną częścią sportu, a my to Wam pokazujemy, zaglądając za kulisy.
„Przyszła, naszła, zeszła – weszła”. Taki obraz piłkarza wciąż jeszcze funkcjonuje i ma się dobrze. W wielu środowiskach interesowanie się futbolem jest niemal synonimem obciachu. Zajęciem niegodnym intelektualisty. A przecież futbol to wylęgarnia pięknych umysłów, co chcemy Wam pokazać w drugim numerze Kopalni – sztuki futbolu.
W pierwszym numerze zajęliśmy się mistrzostwami świata, czyli turniejem piłkarskim, który wykracza daleko poza zwykłe sportowe wydarzenie. To najbardziej fascynujące, romantyczne i mitotwórcze zjawisko w sporcie. Jeden z ostatnich magicznych elementów, który ostał się w nowoczesnej, skomercjalizowanej do granic możliwości rzeczywistości piłkarskiej.
W piątej Kopalni – sztuce futbolu zajęliśmy się porażką. Całkowicie wbrew tym wyświechtanym powiedzeniom, które rozpleniły się w języku komentatorów: że drugi jest pierwszym przegranym, że wielki sport pamięta tylko o zwycięstwach. Pokonani niejednokrotnie mają ciekawsze i bardziej znaczące historie do opowiedzenia.